
Nowy film Ladja Ly premieruje w polskich kinach w obecności większych filmów i późno po jego światowej premierze, ale uważam, że warto zainteresować się nim.
Ladj Ly w swoim poprzednim, świetnym filmie, ,,Nędznikach", ukazał brutalny świat społecznych napięć i szybko eskalującej przemocy we Francji. Była to przejmująca, intensywna historia, która porażała całkiem realnymi obrazami. Teraz wrócił z kolejnym społecznie zaangażowanym filmem rozgrywającym się w tym samym kraju. W związku z tym rozmyślałem czy ,,Kolonia nr 5" nie będzie po prostu powtórzeniem ,,Nędzników". Byłoby ono zbędne gdyż tamten film już wyczerpująco ukazał ten aspekt Francji. Na szczęście najnowsza produkcja Ladja Ly jest czymś innym.
Tym razem podziela on uwagę na ludzi u władzy oraz mieszkańców bloku. Obserwujemy jak dotychczas mało znaczący Pierre zostaje burmistrzem i próbuje dostosować się do tej nowej roli, do której nie jest gotowy. Tymczasem po drugiej stronie jest pracująca w urzędzie Haby. Mieszka w bloku ze swoją rodziną i po pewnych wydarzeniach postanawia startować w wyborach na burmistrza. ,,Kolonia nr 5" płynnie przechodzi pomiędzy tymi perspektywami, ukazując jak bliskie są relacje niektórych postaci z obu stron, a także przedstawiając konsekwencje ich decyzji. Haby jest trochę łącznikiem pomiędzy tymi ,,frakcjami" i podobnie jest z Rogerem, który lepiej niż ktokolwiek inny rozumie jak napięte są w tym momencie kontakty mieszkańców z władzą. Wie także jak niewiele wystarczy, żeby coś w ludziach pękło.
![]() |
fot. Kolonia nr 5, reż. Ladj Ly, dystr. M2 Films |
W związku ze skupieniem na osobach u władzy, z filmu można wyciągnąć wnioski o tym jak ona korumpuje albo niesie ze sobą pytanie o to czy warto dla niej porzucić swoje ideały. Najbardziej jest to widoczne w przemianie Pierre'a. Jednakże jest ona nieco problematyczna. Ciężko ją odczuć gdy słabo znamy tę postać. Idąc dalej, przekaz ,,Kolonii nr 5" nie jest oryginalny, ani subtelnie podany. Jednak Ladj Ly wie jak sprawić, aby nie było to zbyt dużym problemem, bo mnie bardziej interesowały emocje jakie niosła ze sobą ta tematyka. Są one szczere oraz mocne. Już na samym początku film wstrząsa widza obrazem społeczności znoszącej trumnę po ciasnej klatce schodowej w bloku, w którym nie działa od kilku lat winda. Podobnych obrazów jest więcej. Jednak reżyser zarówno tutaj, jak i w ,,Nędznikach", nie przeszarżowuje, więc nie ma w tym emocjonalnego szantażu.
![]() |
fot. Kolonia nr 5, reż. Ladj Ly, dystr. M2 Films |
Naturalnie budują one w widzu gniew, który gromadzi się także w postaciach. Ten zostaje wyładowany w intensywnym finale. Jest on tym w ,,Kolonii nr 5" co najbardziej przypomina o ,,Nędznikach". Oni również kończyli się w mocny sposób. Przy czym zaznaczę, że powtórne zakończenie w tym stylu nie jest problemem. Jest ono naturalną progresją oglądanych wcześniej wydarzeń. Jeżeli już można na coś narzekać to na to, że widzowie, których bardziej zainteresuje wątek wyborów na burmistrza, poczują się rozczarowani tym jak zostaje on urwany na rzecz odmiennego (bo skupionego na mieszkańcach bloku) trzeciego aktu.
Choć jest jeszcze jeden problem w tym finale. Oglądając go, poczułem jakby reżyser znowu rozłożył ręce, gdyż nie widzi on szansy na poprawę lub rozwiązanie aktualnego problematycznego stanu Francji. Nawet jeśli zgadzam się z tym, że ciężko wyobrazić sobie, aby mogło być lepiej, to zastanawiam się jaka wtedy jest rola takiego filmu. Z pewnością ma wstrząsnąć i to udaje mu się. Uświadamia lub przypomina o problemach trawiących kraj? Tak i to całkiem umiejętnie. Czy jest to krzyk o pomoc? Tak to odbierając, ,,Nędznicy" oraz ,,Kolonia nr 5" sprawiają lepsze wrażenie. Bo gdyby patrzeć na nie jako proste wskazanie jak źle jest bez żadnego zaproponowanego rozwiązania, to byłyby one trochę pozbawione znaczenia. Mam mimo wszystko nadzieję, że jeśli Ladj Ly jeszcze powróci do społecznie zaangażowanego filmu, to jeszcze bardziej wyróżni się on względem jego poprzednich dzieł.
Ocena: 7/10
Ocena: 7/10
Film obejrzany przedpremierowo podczas 22. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz