Już dzisiaj w Toruniu rozpoczyna się kolejna edycja Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest, na którym tak jak w zeszłym roku, będę obecny.
Tegoroczna edycja nieco różni się od ostatniej, chociażby z powodu braku edycji online. Jednakże wersja stacjonarna jest wypełniona w tym roku filmami, dla których zdecydowanie warto przyjechać do Torunia.
Pasmem, które najmocniej przyciągnęło moją uwagę jest Must See Must Be. Znajduje się w nim parę festiwalowych produkcji, z których część można po raz pierwszy w Polsce zobaczyć właśnie w ramach festiwalu Tofifest. Raczej nie będzie przesadą jeśli powiem, że najważniejsze filmy z tego pasma to nagrodzony Złotym Niedźwiedziem ,,Adamant" oraz ,,Wielki wóz", za który Philippe Garrel otrzymał Srebrnego Niedźwiedzia. Również ważną pozycją z Must Be Must See jest ,,The Old Oak" od Kena Loacha, które walczyło w tym roku o Złotą Palmę w Cannes. Oprócz tych filmów, planuję jeszcze zobaczyć pokazywane w Berlinale ,,Limbo", a także ,,Kiedy stopi się lód" z tegorocznej edycji Sundance.
Pasmem, które najmocniej przyciągnęło moją uwagę jest Must See Must Be. Znajduje się w nim parę festiwalowych produkcji, z których część można po raz pierwszy w Polsce zobaczyć właśnie w ramach festiwalu Tofifest. Raczej nie będzie przesadą jeśli powiem, że najważniejsze filmy z tego pasma to nagrodzony Złotym Niedźwiedziem ,,Adamant" oraz ,,Wielki wóz", za który Philippe Garrel otrzymał Srebrnego Niedźwiedzia. Również ważną pozycją z Must Be Must See jest ,,The Old Oak" od Kena Loacha, które walczyło w tym roku o Złotą Palmę w Cannes. Oprócz tych filmów, planuję jeszcze zobaczyć pokazywane w Berlinale ,,Limbo", a także ,,Kiedy stopi się lód" z tegorocznej edycji Sundance.
A jeśli ktoś jeszcze szuka kina typowo festiwalowego to również powinien zainteresować się głównym konkursem On Air. Osobiście będę w tym roku skupiony na innych sekcjach, ale już teraz mogę polecić znajdujący się tam ,,Chleb i sól" czyli nagradzany debiut od Damiana Kocura, który widziałem na początku tego roku.
Pozostając przy polskich filmach, nie można by zapomnieć o konkursie From Poland. To przede wszystkim świetna okazja dla mnie, żeby zobaczyć produkcje, które po raz pierwszy pokazane były na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. ,,Strzępy" i ,,Hela" to filmy, które planuję obejrzeć. To samo tyczy się ,,Miało cię nie być" z Festiwalu Mastercard Off Camera. Zaś inni ludzie mogą skorzystać z okazji jaką jest zobaczenie na Tofifeście paru ostatnich polskich premier z towarzystwem twórców. Jeżeli tylko czas mi pozwoli, to samemu chciałbym spotkać Katarzynę Rosłaniec, Annę Jadowską oraz Michała Żurawskiego.
Natomiast jeśli ktoś chce zaczerpnąć świeżego powietrza to niech skorzysta z pokazów plenerowych. W Ratuszu Staromiejskim można nadrobić parę ciekawych premier z ostatnich kilku miesięcy. Osobiście polecam ,,W trójkącie", ,,Alcarràs" oraz ,,Chorą na siebie". Zaś fani horrorów mogą zobaczyć parę klasyków w Zamku Krzyżackim. Dla mnie to będzie idealna okazja to nadrobienia ,,Piątku 13-go".
A skoro mowa o klasykach to bardzo zaskakującą sekcją w tym roku była dla mnie ,,Osobliwa piątka Tima Burtona". Jako człowiek, który całkiem ceni sobie twórczość reżysera, ale wciąż nie miał okazji do zobaczenia jego paru ważnych dzieł, cieszę się z możliwości zobaczenia ,,Ed Wooda", ,,Dużej ryby" czy również ,,Soku z żuka".
Podsumowując, jest co oglądać. A przecież ja nawet nie omówiłem każdego pasma z tegorocznej edycji. Jednak jestem pewien, że każdy znajdzie sobie w nim coś co wyda mu się interesujące. Mój najlepszy plan zakładał zobaczenie 19 filmów, ale już teraz wiem, iż tylu produkcji zwyczajnie nie zdołam zobaczyć. Lecz wciąż możecie spodziewać się relacji z festiwalu. Postaram się podzielić moimi wrażeniami z tego co oglądałem, a także napiszę coś o spotkaniach z twórcami, na których będę obecny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz