środa, 28 grudnia 2022

Najlepsze openingi z anime 2022 roku

 

Nawet jeśli sam 2022 rok dla anime nie był moim zdaniem tak mocno wypełniony jak 2021, to mogę przyznać, że na brak dobrych openingów nie mogłem narzekać.


Ten kto śledzi mój kanał na YouTubie, mógł już zdradzić sobie kolejność tej listy w rankingu najlepszych openingów roku. Ale może wciąż poczujecie się zainteresowani, żeby zobaczyć co mam do powiedzenia o każdym z nich. Zasady takie same jak przy rankingu endingów. Liczę tylko to co było w anime rozpoczętych pomiędzy 1 stycznia, a 31 grudnia 2022 roku. Nazwy angielskie dla wygody innych. Także pora na wyróżnienia w kolejności alfabetycznej.



WYRÓŻNIENIA

,,Honey Jet Coaster" - Nasuo☆ (,,Shikimori's Not Just a Cutie")


Nikt nie umiałby wyobrazić sobie mojego szczęścia, które poczułem jak pierwszy raz zobaczyłem opening Shikimori. Byłem już od jakiegoś czasu fanem mangi. Dlatego zobaczenie czołówki, która idealnie podsumowywała czym seria jest, a także ukrywała co nieco drobiazgów dla czytelników oryginału, było wspaniałym doświadczeniem.

,,Kaze no Oto Sae Kikoenai" - JUNNA (,,Sabikui Bisco")


,,Sabikui Bisco" jest niepozorną serią, na którą mało osób zwróciło uwagę w zimowym sezonie. Trochę szkoda, bo była ona całkiem sympatycznym post-apo. Zaś jej opening dobrze oddaje kreatywność świata oraz jego absurdalność. Do tego wygląda bardzo ładnie. A ta gitarowa solówka na koniec? Absolutnie kozacka.

,,The Rumbling" - SiM (,,Attack on Titan: The Final Season Part 2")


To jest trochę zbyt szary opening. Czasem rzuca losowymi rzeczami bez pomyślenia. Ale jednocześnie ma mocne brzmienie, którego brakowało w poprzednich czołówkach serii. Zaś początkowe trzęsienie lub to przejście pod koniec z Erenem ciężko zapomnieć. Może i nie jest to idealny opening, ale ,,The Rumbling" już na pewno warto docenić, bo to świetna piosenka.

,,This Fffire" - Franz Ferdinand (,,Cyberpunk: Edgerunners")


Pod pewnymi względami prosty wizualnie opening, ale co w nim świetnie działa to powolne budowanie napięcia. Spokojne rozpoczęcie, które przeradza się w coraz dynamiczniejszą muzykę, bo w głównym bohaterze kotłują się emocje. I nareszcie erupcja tego wszystkiego. Zaś co najważniejsze, moment dumy kiedy widzisz swojego imiennika wymienionego jako twórcę w anime stworzonym przez Trigger. Coś pięknego.



MIEJSCE 10.

,,Maid Daikaiten" - (,,Akiba Maid War")


Ciężko opisać moje zaskoczenie gdy pierwszy raz zobaczyłem czołówkę ,,Akiba Maid War". Szczególnie, że wciąż przetwarzałem o czym dokładnie jest sama seria. I właśnie dlatego musiałem dać opening do swojego TOP 10, bo naprawdę lubię takie niespodzianki. A tutaj dzieje się ona w pierwszych parunastu sekundach kiedy po poważnym otwarciu nagle słyszysz urocze pokojówki. Jest to później ciągnięte przez kontrast mrocznych scen z pstrokatą i kiczowatą estetyką reszty openingu. Coś cudownego.

MIEJSCE 9.

,,Heaven’s falling down" (Wersja 2) - sana (,,JoJo's Bizarre Adventure: Stone Ocean Part 3")


Wspaniałe ukoronowanie sześciu partów ,,JoJo's Bizarre Adventures". Sprawia, że czuje się dumnym z bycia fanem serii. Wszelkie odniesienia do pierwszego openingu oraz moment, w którym dochodzi do samej zmiany... Jak dobrze to działa. Tu nawet znalazło się miejsce dla małego nawiązania do czwartej czołówki. Cieszą też drobne dodatki jak odsłonięcie dzieci DIO oraz przeszłości Weathera. Sam opening jest również udany w swojej pierwszej wersji. Łatwo odczuć, że to ten moment ostatniej prostej, gdzie wszystko zmierza do finalnego starcia. Wszystkiemu towarzyszy wspaniałe ,,Heaven's falling down", na którego tekst zdecydowanie warto spojrzeć.

MIEJSCE 8.

,,GIRI GIRI" - Masayuki Suzuki, Suu (,,Kaguya-sama: Love is War - Ultra Romantic")


Opening Kaguyi, który nie wygląda jeszcze tak dobrze jak ten z pierwszego sezonu, ale jest dużo bardziej kreatywny od tego z drugiego. Świetnie pokazuje trudy związane z pokonaniem przeszkód stojących przed wyznaniem uczuć. I choć nie zawsze skupia się na tym co najważniejsze, to jak poprzednie czołówki, dużo zyskuje dzięki kolejnemu hitowi Masayukiego Suzukiego (tym razem w duecie z Suu).

MIEJSCE 7.

,,Mixed Nuts" - Official HIGE DANdism (,,Spy x Family")


Niczym pierwszy ending, bardzo dobre ukazanie świata widzianego oczami Anyi. Prosty i bajkowy styl przedstawia nie tylko codzienne życie, ale także obraz idealnej rodziny. Ten zostaje później przerwany przez prawdziwe role Loida oraz Yor. Nagle dostajemy dynamiczną akcję. Zaś od początku do końca, jest to szalenie kreatywna wizualnie czołówka. Pełna kolorów oraz zabawy formą.

MIEJSCE 6.

,,story" - Mayu Maeshima (,,Uncle from Another World")


Mimo wszystko nie spodziewałem się, że ,,Uncle from Another World" będzie tak polecane przez ludzi. A także tego jak świetny opening dostanie. Z piosenką mojej kochanej Mayu Maeshimy. Tymczasem tak się stało. Czołówka serialu ma bardzo unikalną stronę wizualną. Miesza kompletnie różne style i jest wielkim listem miłosnym dla starych gier SEGI. Niektórzy stwierdziliby, że w tle powinno grać coś bardziej klasycznego, ale energiczne ,,story" mimo wszystko pasuje patrząc na to jak tytułowy wujek z powrotem jest w obecnych czasach.

MIEJSCE 5.

,,Kick Back" - Kenshi Yonezu (,,Chainsaw Man")


Opening tej serii nie zasłużył sobie na tą pozycję wyłącznie dzięki masie nawiązań do filmów. Choć nie będę ukrywał, że jakieś znaczenie miały. Co było dla mnie ważniejsze to dobre oddanie tego jaki jest ,,Chainsaw Man". Chaotyczny, dziki, a także tajemniczy. Tutaj strona wizualna dużo lepiej realizuje te rzeczy niż same 12 odcinków serii. Jest w tym trochę rzucania losowymi rzeczami, ale działają one dzięki świetnej reżyserii. Nie brakuje także rzeczy, które docenią czytelnicy mangi. Zaś Kenshi Yonezu powinien słusznie zyskiwać większą sławę dzięki bardzo dobremu ,,Kick Back".

MIEJSCE 4.

,,Ciki Ciki Bam Bam" - QUEENDOM (,,Ya Boy Kongming!")


Wystarczyło zobaczyć ten opening jeden raz, żeby od razu zainteresować się ,,Ya Boy Kongming!". W zasadzie był on najlepszą reklamą dla serialu. Nie jest to dziwne, bo ciężko po takiej czołówce nie chcieć sprawdzić o co chodzi z chińskim strategiem tańczącym w współczesnym Tokio. Szczególnie kiedy towarzyszy temu chwytliwy utwór będący coverem węgierskiego disco. Bardzo nietuzinkowe połączenie, które zadziałało razem ze swoją kiczowatą estetyką rodem z klubów z poprzedniego wieku.

MIEJSCE 3.

,,Katachi" - Riko Azuna (,,Made in Abyss: The Golden City of the Scorching Sun")


Jeżeli ja jestem bliski łez podczas oglądania openingu to znaczy, że twórcy wykonali świetną robotę. Po prostu pewne rzeczy dużo mocniej uderzają kiedy znasz pełny los postaci. I jak to zwykle w ,,Made in Abyss", to co wydaje się z początku niewinne, później okazuje się być straszne. Co jeszcze świetnie działa to wybitny montaż, który łączy dwie różne, ale bliskie sobie perspektywy. Wszystko to daje opening, który zawsze łapie mnie za serce.

MIEJSCE 2.

,,Daten" - Creepy Nuts (,,Yofukashi no Uta")


Tam, gdzie ending w pełni nie satysfakcjonuje pomimo genialnej piosenki, przychodzi opening na ratunek. Z równie dobrym kawałkiem, a lepszą stroną wizualną oraz kreatywnością. Na taką wycieczkę po nocy człowiek zdecydowanie ma ochotę zabrać się. Zachwyca swoimi kolorami niczym cała seria. Poza tym czołówka idealnie dopasowuje montaż pod dynamiczność piosenki oraz umiejętnie implementuje tekst w tło. Podoba mi się również prosty, ale niespodziewany zabieg z przerwą w połowie.

MIEJSCE 1.

,,1" - MOB CHOIR (,,Mob Psycho 100 III")


Król mógł być tylko jeden. ,,Mob Psycho 100" to ważna seria dla mnie i jej trzeci opening jest świetnym hołdem dla niej pod koniec. Do tego jak każdy poprzedni, zachwyca kreatywnością. Z czego tym razem może nawet bardziej. Dzieje się wszystko wszędzie naraz, a jednocześnie nie ma tu mowy o bałaganie. Co dzieje się to kontrolowany chaos. Wszystko jest na swoim miejscu. Służy czemuś. To także drugi opening na tej liście, podczas którego oglądania bywam bliski łez. Tak dumny czuję się widząc z jaką miłością studio Bones traktuje Moba. I ostatnia kwestia, MOB CHOIR nie byłoby w stanie stworzyć słabej piosenki do tej serii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz