Nigdy bym nie pomyślał, że seria bazująca na ,,League of Legends'' sprawi, iż będę siedział niecierpliwie czekając na kolejny odcinek oraz przejmę się tak losem jakichś postaci.
Jest naprawdę odświeżającym zobaczyć adaptację gry, która jest tak powszechnie chwalona, przemawia do każdego (nieważne czy jest się fanem ,,League of Legends" czy nie zna się gry) i wygląda tak dobrze. Było to dla mnie nieco niespodziewane. Choć zapowiedzi kusiły animacją to zastanawiałem się czy ktoś taki jak ja, będzie odnajdywał się w serialu. To kompletnie obcy świat dla mnie. I tu naprawdę nie doceniłem ludzi z Riot. ,,Arcane'' to projekt, w który włożono masę pasji. Przemyśliwano go przez parę lat chcąc dostarczyć jak najlepszy serial. Dla fanów to oczekiwanie zdecydowanie opłaciło się. Zaś świeże w temacie osoby jak ja, są ogromnie zadowolone.
Co przede wszystkim zachwyca to animacja. Już na pierwszy rzut oka ,,Arcane'' robi niesamowite wrażenie. Styl jest unikalny i wiernie odzwierciedla wygląd gier. Do tego nie brakuje kombinowania z estetyką. Raz na jakiś czas twórcy zapodadzą sekwencję, która będzie się wyróżniała. Najlepszym skojarzeniem jest ,,Spider-Man: Uniwersum''. To poziom z wyższej półki. Na takie produkcje trzeba dłużej czekać, bo widać ile pracy włożono w nie. I nie chodzi tylko o animację w tym przypadku.
Co przede wszystkim zachwyca to animacja. Już na pierwszy rzut oka ,,Arcane'' robi niesamowite wrażenie. Styl jest unikalny i wiernie odzwierciedla wygląd gier. Do tego nie brakuje kombinowania z estetyką. Raz na jakiś czas twórcy zapodadzą sekwencję, która będzie się wyróżniała. Najlepszym skojarzeniem jest ,,Spider-Man: Uniwersum''. To poziom z wyższej półki. Na takie produkcje trzeba dłużej czekać, bo widać ile pracy włożono w nie. I nie chodzi tylko o animację w tym przypadku.
To bardzo przemyślany projekt, bo twórcy dokładnie wiedzieli jak stworzyć coś co przemówi zarówno do nowych osób jak i fanów. ,,Arcane'' otwiera się na wszystkich, bo oczywiście ma m.in. przekonać ludzi do zainteresowania się marką. Nieważne czy to byłby czyiś pierwszy kontakt czy powrót po latach. Dlatego historia została tak opowiedziana, żeby człowiek nigdy się w niej nie gubił. Świat jest dogłębnie przedstawiony bez potrzeby używania ekspozycji. Zasady nim rządzące są zrozumiałe. Natomiast fani również mają dużo rzeczy dla siebie. Backstory bohaterów, których znają oraz rozszerzenie świata, który znają. To nie jest serial, który musi podporządkowywać się pod istniejące lore, bo tak jak chce podążać z swoją historią, tak robi.
Zaś sama fabuła jest prosta i to w pewien sposób plus. Korzysta z sprawdzonych schematów czy klisz, ale ogląda się to dobrze, bo jest zapakowane w naprawdę ładne pudełko. A tym pudełkiem jest oczywiście animacja oraz... postacie. Ten ostatni element to coś co szczególnie mnie zachwyciło w ,,Arcane''. Historia jest napędzana przez bohaterów, z których każdy ma odpowiednio dużo czasu do rozwoju. Nawet kiedy na początku wydawało mi się, że nie przepadam za kimś to na koniec kibicowałem mu, żeby przeżył. Praktycznie każdego możemy dobrze poznać, a nie jest to łatwe zadanie, bo postaci jest tu dużo.
Byłem zaskoczony, że pomimo przedstawienia tylu rzeczy w wszystkich 9 odcinkach, tempo nigdy nie było za szybkie (zdecydowanie nie brakuje momentów postoju dla bohaterów), a wszystkie wątki zostały ładnie domknięte pomijając zakończenie, które jest urwane. Na szczęście ta konkluzja wypada lepiej od wielu innych, które kończą się w podobny sposób, bo nie pozostawia tak widza z poczuciem jakby czegoś brakowało tylko ciekawością tego co może nadejść w przyszłości. Dlatego dobrze, że wciąż udało się w ramach 3 aktów opowiedzieć pełną historię, a przy tym ładnie pozostawić sobie miejsce na coś nowego kiedyś.
Nie spodziewałem się, że ,,Arcane'' będzie tak dobre. Może to dlatego, że zawsze trzymałem się z daleka od ,,League of Legends'' i nie pomyślałem, iż twórcom uda się sprawić, żebym chciał bardziej poznać ten świat. To także przez historię, która była bardzo emocjonalna i zaskakująco skromna, bo zamiast sprowadzać konflikt do walk, bardziej woli stawiać na postacie i ich osobiste problemy. Bohaterów, którzy nie są idealni, ale ich motywacje i moralność sprawiają, że możemy ich zrozumieć. I to co każdy zdołał powiedzieć już na początku, to audiowizualny majstersztyk. Zdecydowanie jedna z najładniejszych animowanych produkcji jakie widziałem w życiu. Riot, proszę o więcej, bo z takim poziomem jaki zaprezentowało ,,Arcane'', można stworzyć jeszcze wiele innych świetnych serii.
Ocena: 9/10
Cóż, czyli dobrze mówiłem po obejrzeniu, że najlepszy czas na zapowiedzenie czegoś byłby w przeciągu 1-2 dni po zakończeniu serialu. Teraz pozostaje tylko czekać.
OdpowiedzUsuń