środa, 26 lutego 2020

,,The Gentlemen" / ,,Dżentelmeni" - recenzja


Guy Ritchie powraca do formuły z czasów ,,Przekrętu", która uczyniła go tak sławnym i cenionym i trzeba zadać sobie pytanie czy jest to udany powrót.



W talent Guy'a Ritchiego nigdy nie wątpiłem. Co prawda ,,Aladyn" średnio mi się podobał, ale nie była to do końca wina reżysera ponieważ Disney generalnie nie daje dużej kontroli twórcom przy aktorskich wersjach ich animacji. Natomiast ,,Król Artur: Legenda Miecza", który nie spodobał się wielu osobom był moim zdaniem bardzo dobrą produkcją rozrywkową z widocznym stylem Ritchiego. Jednak jest on szczególnie widoczny w jego najnowszym filmie czyli ,,Dżentelmenach:, którzy klimatem wracają do czasów ,,Przekrętu". I czuć to od samego początku do końca.

Narracja w ,,Dżentelmenach" jest eksperymentalna, dynamiczna, a nawet chaotyczna, bo dochodzi momentami do małych przekłamań, które serwuje nam postać Fletchera, którą odgrywa tutaj świetny Hugh Grant. Intryga ma w sobie bardzo wiele warstw i to pomimo tego, że fabuła sama w sobie jest prosta. To co komplikuje historię to bogata plejada postaci i powiązania między nimi, a także masa zwrotów akcji. Ostatni element szczególnie widoczny jest pod koniec filmu kiedy to Guy Ritchie pogrywa sobie z widzami myślącymi, że całą fabułę znają od deski do deski. A przy tym zwroty akcji nie są wymuszone i pomimo ich dużej ilości intryga ma sens i ani razu nie miałem wrażenia jakby była ona naciągana.

Historia zdecydowanie trzyma się kupy i głównie moim problemem jest pewien zbędny wątek w środkowej części filmu. Choć nawet z nim ,,Dżentelmeni" dużo nie tracą, bo wciąż są wciągającą i zabawną produkcją. Natomiast niektórym może przeszkadzać ten chaos, bo postaci jest sporo i trzeba uważnie przyglądać się intrydze, żeby nie zapomnieć kto z kim miał jakie powiązania. Trzeba też przyznać, że przez sporą ilość postaci, sporo z nich dostaje porównywalnie mniej czasu od innych. Szkoda tego, bo są to bardzo ciekawe postacie z dość odróżniającymi się charakterami. Wynika to min. z powodu świetnie dobranej obsady. Każdy ma tu okazję, żeby wykazać się i nawet taki Colin Farrell nie mając dużo czasu ekranowego pokazuje, że Hollywood powinno go częściej zatrudniać.

Dzięki wyśmienitej obsadzie, wielowarstwowej intrydze oraz ciekawej narracji ,,Dżentelmeni" stanowią bardzo dobre kino rozrywkowe, które nie nudzi ani przez chwilę i pokazuje, że Guy Ritchie nie stracił nic ze swojej werwy, za którą go tak pokochano kiedyś. Jego najnowszy film ma w sobie klasę i udowadnia, że ciągle jest miejsce dla takich autorskich produkcji w starym stylu. Niech Ritchie dalej tworzy filmy, bo od niego zawsze można odczekiwać co najmniej porządnych produkcji.

Ocena: 8/10

1 komentarz:

  1. Autor recenzji jest na poziomie liceum. Jakich przekłamań??
    żenujący brak wiedzy o filmie, brak ... Szkoda, żałuję, że Pan rafał nie jest w stanie ogarnąć tego filmu i wszystkiego co oferuje... ale to nie jego wina.
    Proszę nie pisac już recenzji...

    OdpowiedzUsuń