wtorek, 26 listopada 2019

,,Klaus" - recenzja

Czy komuś było tęskno za tradycyjną animacją 2D? Mam nadzieję, że tak, bo ,,Klaus" będzie wtedy idealną pozycją dla was.



Świątecznych filmów powstała już cała masa i nie było już od dawna żadnego, który mógłby powiedzieć coś nowego. Świadomy tego był najwyraźniej ,,Klaus", który nie postawił na szczególnie oryginalną historię i skupił się na czymś innym. O filmie mówiono sporo przez animację. Powrót do ręcznie rysowanej animacji 2D był czymś za czym wiele osób tęskniło i ,,Klaus" zdołał przywrócić to z powrotem. I co jeszcze lepsze, to nie jest wszystko co film ma do zaoferowania.

Tak jak wspomniałem, historia nie jest szczególnie oryginalna. Generalnie podąża ona znajomymi tropami czy też schematami, ale trzeba przyznać jej parę rzeczy na plus. Śledzi się ją z zaciekawieniem, bo chce się znać dalsze losy bohaterów. Poza tym szanuję twórców za zrobienie historii będącej genezą świętego Mikołaja, ale nie tak jak większość osób kojarzy tą postać. Ciekawie jest zobaczyć film o tej postaci z takiej perspektywy. I nieważne jak prosta by ta fabuła nie była to działa ponieważ wciąga i nie pozwala się nudzić, a do tego niesie ze sobą piękny przekaz i przypomina o tym co jest ważne w święta.

Jednak w scenariuszu ciekawsi są bohaterowie. Jasne, zostali zbudowani z dość utartych w kinie cech, ale ciężko z nimi nie sympatyzować. Nawet jeśli z początku będą wydawać się nudni to pod koniec zmienia się to spojrzenie, bo przechodzą oni przemianę. Uczą się czegoś od życia i idą z punktu A do punktu B. Do tego relacje między nimi są dobrze napisane. Rodząca się przyjaźń między Klausem, a Jesperem jest wiarygodna i można łatwo zauważyć czemu są takimi przyjaciółmi pod koniec.

Nieważne czego bym nie powiedział o scenariuszu to i tak wiadomo, że ,,Klausa" najbardziej warto zobaczyć z powodu pięknej animacji. Tę parę lat produkcji nie poszło na marne i końcowy efekt jest olśniewający. Projekty postaci wyglądają bardzo dobrze, a do tego sprawdzają się świetnie w ruchu, bo są ekspresywne. Zaś fakt, że to wszystko było ręcznie rysowane zmusza tylko do tego, żeby jeszcze mocniej docenić wysiłek twórców. Ręcznie rysowana animacja 2D jest nieśmiertelna i ,,Klaus" to żywy dowód na to. Dlatego warto go zobaczyć nawet przez wyłącznie ten aspekt. Dobrym pomysłem byłoby wsparcie twórców oraz ich niesamowitej roboty. Poza tym, to jeden z lepszych świątecznych filmów jakie oglądałem. Niesie ze sobą piękny przekaz, ma prostą, ale wciągającą historię, sympatyczne postacie oraz udany humor. To idealna mieszanka, której brakowało od dawna w temacie świątecznych filmów.

Ocena: 8,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz